Waterfall folio

niedziela, 20 września 2015
...czyli albumik z odchylanymi "fiszkami" w środku. Mały, a pojemny:)






 Wzór podpatrzony u Cynki {tutaj}, Cynka podpatrzyła u Graphic45:)


Bardzo podoba mi się taka forma albumu - robi się bardzo szybko, nie zajmuje dużo miejsca i świetnie nadaje się do przechowywania kilkunastu zdjęć z jednego wyjazdu, sesji czy imprezy...


Album czeka na wypełnienie zdjęciami, może tymi z ostatnich wakacji...?


Na pewno nie jest to mój ostatni albumik tego typu -  tak mi się spodobał, że mam w planach więcej!:)

I jeszcze urodzinowa...

piątek, 18 września 2015
...podobna do tej z poprzedniego posta:

I znów nie widać, że jest trójwymiarowa, musicie mi wierzyć na słowo;)

Szydełkowy kocyk

środa, 16 września 2015
Z szydełkowaniem nigdy wcześniej nie miałam nic do czynienia - nie rozróżniam co to słupek, co półsłupek, chyba nawet nie umiem trzymać dobrze szydełka w dłoni, a mimo wszystko zaparłam się i zrobiłam kocyk:


Kocyk jest dziecięcy, taki do wózka, niewielki - nie chciałam na początek porywać się na nic wielkiego...


Skorzystałam z tutorialu na youtube (jest ich mnóstwo!), popatrzyłam jak machać szydełkiem, żeby powstał taki wzór i okazało się to całkiem proste! Robótka jest bardzo wciągająca - miło patrzeć, jak kolejne rządki sprawiają, że kocyk rośnie i rośnie:)


Nie wiem, czy starczyłoby mi cierpliwości i zapału na większą pracę, choć moja Mama i Siostra trochę wjechały mi na ambicję robiąc wieeeeelkie, fantastyczne i kolorowe koce, które przykryłyby nie jednego dorosłego:) Mi marzą się jeszcze poduszki....

Kolorowanie akwarelami

sobota, 12 września 2015
Polecam dla uspokojenia myśli:)


Kolorowanie samo w sobie jest fajne, ale przy użyciu farb nabiera całkiem nowego wymiaru:)
Możliwość mieszania kolorów, cieniowania - super zabawa!


Od ponad roku używam farb akwarelowych "Białe Noce" w kostkach i jestem z nich bardzo zadowolona. Mają wyraziste kolory, ładnie się mieszają, no i nie trzeba za każdym razem odkręcać tubki (rozwiązanie dla leniwych) ;) 
Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to nieustandaryzowana ilość farby w opakowaniu - w niektórych nowo otwartych kostkach jest jej bardzo dużo (kostka jest aż wypukła), inne są zapadnięte, jakby już ktoś z nich wcześniej korzystał. To moje pierwsze opakowanie tych farb, więc nie wiem czy to norma w tej marce, czy tylko mi się tak trafiło.


Zwierzęce literki do kolorowania pobrałam z bezpłatnej strony Daily Coloring Pages - myślę, że mogą fajnie wyglądać na ścianie, kolorowe i oprawione:)

Ślubna motylo-różana

piątek, 11 września 2015
Kiedy zobaczyłam tę kartkę Diny Wakely, zachciało mi się podobnej na ślub Asi i Michała:)


Na zdjęciu nie widać tego dobrze, ale karta jest trójwymiarowa - papier w nuty przyklejony jest na grubą piankę dystansową, podobnie jak chorągiewka "Forever" na wierzchu.


Na tym ślubie byliśmy osobiście, Państwo Młodzi wyglądali pięknie, a zabawa była przednia:)
Jeszcze raz życzymy wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!!!

Album rocznicowy

wtorek, 8 września 2015
Po naszym ślubie i sesji zdjęciowej doszliśmy z Jasiem do wniosku, że prawie wcale nie mamy wspólnych zdjęć! Zazwyczaj to któreś z nas stoi za obiektywem i naprawdę mało jest takich fotografii, na których jesteśmy oboje. 
Zabawa z wspólnym pozowaniem spodobała nam się na tyle, że postanowiliśmy co roku na rocznicę fundować sobie sesję. Niech to będzie choć kilka zdjęć dokumentujących nas w danym roku, to, jakie zmiany w naszym życiu zaszły...

W 2014 zależało nam, żeby uwiecznić pojawienie się nowego, czworonożnego członka naszej Rodziny - Ludo, stąd sesja we troje:







 



Album jest bardzo prosty, ale wydawało mi się, że przy tak pięknych fotografiach nie potrzeba więcej.

Autorką wszystkich zdjęć w albumie jest przemiła Beata Cichecka ze studia Pstrykupstryk. Jesteśmy zachwyceni jej pracami - o taki właśnie efekt nam chodziło! 

I w tym roku spotkaliśmy się z Beatą na sesji, ale o tym - innym razem...:)

Pa, pa lato!

wtorek, 1 września 2015
Co prawda astronomiczne lato jeszcze trwa, ale coraz krótsze dni, chłodniejsze noce i żółte liście na drzewach świadczą o tym, że nieubłaganie zbliżamy się do jego końca...

Pierwszy września co roku jest dla mnie takim punktem granicznym - końcem i początkiem zarazem:) Końcem wakacyjnej beztroski, wyjazdów, upałów, a zarazem początkiem bardziej zorganizowanego życia, jesiennych zachodów słońca i najpiękniejszej palety kolorów jaka pojawia się w przyrodzie:) Wrzesień jest taki słodko-gorzki, przesycony nadzieją i oczekiwaniem na "nowe", a zarazem pełen nostalgii i tęsknoty za tym, co odchodzi i na co przyjdzie nam czekać wiele miesięcy...

W tym roku ten miesiąc będzie dla mnie wyjątkowo szczególny...


{foto: Mąż}

Czekamy na powiększenie się naszej małej rodziny - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze we wrześniu przywitamy naszą Córeczkę!

Pod względem kreatywności ostatnie miesiące nie były dla mnie szczególnie łaskawe, stąd cisza na blogu. Nie oznacza to, że nie robiłam nic - w ostatnim czasie powstało kilka albumów, kartek, a nawet porwałam się na szydełko! Niestety większość prac nie jest udokumentowana, ale mam nadzieję, że po fali upałów (a przed porodem) uda mi się jeszcze porobić zdjęcia... 

Obecnie pracuję nad "dziełem życia";) czyli albumem ciążowym - z założenia miał zawierać tylko zdjęcia powiększającego się brzuszka i wydruki z usg, a rozrósł się do grubej księgi dokumentującej niemal wszystkie ważniejsze wydarzenia z ostatnich 9 miesięcy! Pracy jest mnóstwo, ale myślę, że będzie to fantastyczna pamiątka tego wyjątkowego okresu w moim życiu. No, o ile zdążę;)

Proszę trzymać za mnie kciuki!:)

Asia/joaleks
Zdjęcia, prace i teksty publikowane na tym blogu są chronione prawem autorskim. . Obsługiwane przez usługę Blogger.
Powrót na górę strony