...i nie mogę uwierzyć, że to już...
Jutro pierwszy grudnia - dla mnie - początek kolęd i zimowo-bożonarodzeniowych piosenek, pierwszych dekoracji domu i myślenia o zakupie choinki w doniczce...
Jeszcze w wakacje, przygotowując bazę do tego Grudniownika nie mogłam się doczekać wypełniania go zdjęciami, ozdobami, zapiskami, a teraz... nie mam pojęcia kiedy znajdę na to czas...
Do tej pory, przez 9 tygodni po porodzie miałam okazję raz (słownie: RAZ) poscrapować, i było to wyzwanie: czasowe i organizacyjne...

Mimo to, będę się starać... może nie na bieżąco, może nie systematycznie, ale... jeśli nie teraz, to kiedy?...
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Komentarze bardzo mile widziane:) Dziękuję!