To już chyba ostatni moment, żeby pokazać zimowy albumik - zanim wiosna buchnie z całą swoją zieloną mocą...
Pierwszy tydzień tego roku minął nam na rozkosznych rodzinnych spacerach w śniegu...
Wiadomo - pies wyjść musi niezależnie od pogody, a i dziecko dobrze hartować:)
Te dni chyba na zawsze zostaną w mojej pamięci jako białe, mroźne, krótkie, pachnące gorącym rosołem (podstawa diety matki karmiącej, hehe), ale w razie, gdyby mnie pamięć zawiodła - jest album;)
Nowy Rok 2016 przywitał nas w Poznaniu białym puchem - to pierwszy śnieg w życiu Lucynki!
...pierwszy "charci" spacer w tym roku...
...i spacery 3+1 w okolicach Wielkopolskiego Parku Narodowego...
Pierwszy tydzień tego roku minął nam na rozkosznych rodzinnych spacerach w śniegu...
Wiadomo - pies wyjść musi niezależnie od pogody, a i dziecko dobrze hartować:)
Te dni chyba na zawsze zostaną w mojej pamięci jako białe, mroźne, krótkie, pachnące gorącym rosołem (podstawa diety matki karmiącej, hehe), ale w razie, gdyby mnie pamięć zawiodła - jest album;)
Nowy Rok 2016 przywitał nas w Poznaniu białym puchem - to pierwszy śnieg w życiu Lucynki!
...pierwszy "charci" spacer w tym roku...
...i spacery 3+1 w okolicach Wielkopolskiego Parku Narodowego...
Wpis trochę kombinowany, albumik czekał na zapełnienie zdjęciami od ubiegłorocznego jarmarku bożonarodzeniowego, ale wpasował się idealnie w potrzeby młodej matki z ciągłym brakiem czasu;)
No to czekamy na wiosnę!