...co tłumaczy moją nieobecność tutaj. A mało czasu równa się zmęczenie, które równa się polegiwaniu na kanapie i oglądanie "Gardeners' World" na przemian z "Wielkimi projektami" i "Ucieczką na wieś" zamiast twórczego szaleństwa.
{wpis w art żurnalu z 5 kwietnia}
Ale żeby nie było tak pesymistycznie - udało mi się skończyć mój największy dotąd (jeśli chodzi o format) projekt! Praca z taką wielką powierzchnią to dla mnie wyzwanie, ale proces okazał się bardzo twórczy i satysfakcjonujący... Jeśli tylko pogoda dopisze zrobię zdjęcia i pokażę:)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Komentarze bardzo mile widziane:) Dziękuję!