Kolorowe tagi
poniedziałek, 25 maja 2015
Szpital Świętej Rodziny w Poznaniu ma bardzo miłą tradycję - co roku 26 maja wszystkie świeżo upieczone mamy - pacjentki oddziału położniczego - dostają razem z maluszkiem do karmienia mały upominek - kwiatka i kartkę.
W tym roku dostaną po tagu:
Każdy jest inny - łącznie 41 sztuk, każdy z kolorową lub białą podłużną kopertą.
Mam nadzieję, że się spodobają:)
W tym roku dostaną po tagu:


Każdy jest inny - łącznie 41 sztuk, każdy z kolorową lub białą podłużną kopertą.
Mam nadzieję, że się spodobają:)
Zawieszka na drzwi
wtorek, 12 maja 2015
Dla Aneczki, dla której już kiedyś robiłam tego taga.
Malutki tag wisi na drzwiach pokoju Ani i obiecałam jej Mamie, że kiedyś przygotuję coś większego - i jest zawieszka z prawdziwego zdarzenia:
Będzie wiadomo, kto tu rządzi:)
Inwazja dziwnych roślin
czwartek, 7 maja 2015
Od połowy lutego na moim balkonie panoszą się bratki i prymulki, ożywiając jeszcze-do-niedawna bardzo szary widok za oknem. Kiedy tylko zrobiło się odrobinę cieplej w miejscach, gdzie pomiędzy kwiatami prześwitywała goła, zeszłoroczna ziemia zaczęły wychodzić dziwne roślinki. Masowo.
Przez 2 tygodnie zachodziłam w głowę - co to może być? Wydawało mi się, że po zimie usunęłam wszystkie resztki zeszłorocznych, poza niezapominajkami nie miałam żadnych roślin, które mogłyby się wysiać, zresztą te małe kiełki wyglądały dość solidnie - mięsiste, grube łodyżki i spore liścienie.
Dopiero, kiedy podrosły i zaczęły pokrywać się meszkiem, skojarzyłam...
...to słoneczniki kiełkujące z nasion, którymi przez całą zimę dokarmialiśmy ptaki...
Jak dobrze pójdzie, to za kilka tygodni będziemy mieć dżunglę wysoką na 1,5m;) Nie sądzę, żeby mogły dobrze się ukorzenić w takich płytkich doniczkach, ale żal mi wyrwać... na razie rosną sobie...
Powoli przymierzam się do wymiany roślin na bardziej "letnie", pierwiosnki już przekwitły i trzeba je wysadzić, bratki pewnie też za długo nie pociągną.
Na stałe zostaną z nami byliny, które po łagodnej zimie bardzo szybko się zazieleniły:
Pięknie przezimowała hortensja, a bałam się, że nocne przymrozki zwarzą jej liście.
Bardzo rozrósł się różowo kwitnący rozchodnik, do którego od czasu naszego ślubu mam ogromną słabość i sentyment (miałam go w bukiecie ślubnym).
No i jak szalone rosną rojniki, które na szeroką, bo dwudoniczkową skalę;) rozmnażam na balkonie od ubiegłego roku - jaka to wdzięczna roślina! Wystarczy trochę wody i zaraz wypuszcza "młode"!
A z nowości - czekam na małe iryski, ale mam wątpliwości, czy cokolwiek z tej uprawy będzie.
Nie wiem, czy to kwestia jakości cebulek czy nieodpowiednich warunków (może w ogóle nie nadają się do uprawy w doniczce?), ale już raz mi się nie udały - zaczęły kiełkować, a potem obumarły. Może w tym roku będę miała więcej szczęścia...
W ogóle w tym roku planuję pewne zmiany na balkonie - chciałabym odmalować barierkę, zwolnić jak najwięcej podłogi (obecnie 1/3 jej powierzchni zajmują doniczki z roślinami, puste doniczki, kosze, koszyczki, stołek i pojemnik na pomoce ogrodnika;) i zrobić kufer/skrzynkę na wyżej wymienione, który byłby nieco bardziej stylowy niż plastikowe pudło z Ikei. Jak zrobię, to pokażę:)
Mały album ciążowy
wtorek, 5 maja 2015
Oj, naczekał się ten album na zrobienie, naczekał...
Obiecany mojej Przyjaciółce, która już za niespełna 2 miesiące zostanie mamą małej dziewczynki...
Ale w końcu jest i już leci do nowej właścicielki - ma do pokonania, jak pokazują mapy Google dokładnie 1065km...
I kilka szczegółów ze środka:
Miał być niebieski, bo Marta to typowy Wodnik - kochający morze, wodę, nurkowanie. Nietrudno zgadnąć, jaki jest jej ulubiony kolor;).
Kiedy kupowałam papiery, jeszcze nie wiedziałyśmy, czy czekamy na chłopca czy dziewczynkę - właściwie dobrze się stało - pewnie w najbliższych miesiącach (latach?) w otoczeniu Marty dominować będą inne barwy:). Nie ma zmiłuj - następny album będzie różowy!
Zdjęcia, prace i teksty publikowane na tym blogu są chronione prawem autorskim. . Obsługiwane przez usługę Blogger.