year-o-graphy:
1. zapis niezapomnianych chwil i codziennych wspomnień z całego roku
2. dokumentacja prawdziwego życia
(wg Simple Stories)
___________________________________________________________
Pamiętacie kolekcję papierów Year-o-graphy Simple Stories sprzed kilku lat?
Mi spodobała się tak bardzo, że kupiłam po kilka arkuszy każdego wzoru... Zużywam je powoli ale systematycznie - te małe elementy świetnie nadają się np. do kartek, natomiast nie miałam jakoś pomysłu na większe karty do journalingu.
W końcu zrobiłam mix-mediowy albumik i powpinałam je do środka, z zamysłem stworzenia kolekcji kilkunastu zdjęć z całego roku.
Odkąd pojawiła się Lucy i widzę w jakim tempie się zmienia dokumentuję każdy nasz dzień... postanowiłam wklejać tu jej fotografie - jedną na każdy miesiąc, razem z opisem etapu, na jakim się znajdujemy...
Najtrudniejszą częścią tego dokumentowania jest robienie notatek... telefon mam pod ręką niemal cały czas - łatwo jest pstryknąć na szybko fotkę; gorzej z notesem i długopisem... bazgrolę jedną ręką (czasem lewą mimo, że oburęczna nie jestem...;)) na czym się da, kiedy karmię albo leżę prawie bez ruchu, żeby jej nie obudzić...
Zapisuję wszystko: począwszy od sylab jakie wyrzuca z siebie Lucy po wykonawców/albumy jakich akurat obsesyjnie słuchamy - nie wiem czy ta wiedza się kiedykolwiek komuś przyda;) ale myślę, że miło będzie za jakiś czas powspominać przy jakiej piosence matka roniła rzewne łzy ze wzruszenia trzymając kilkudniową Lucillę na rękach...:D
Zapisuję wszystko: począwszy od sylab jakie wyrzuca z siebie Lucy po wykonawców/albumy jakich akurat obsesyjnie słuchamy - nie wiem czy ta wiedza się kiedykolwiek komuś przyda;) ale myślę, że miło będzie za jakiś czas powspominać przy jakiej piosence matka roniła rzewne łzy ze wzruszenia trzymając kilkudniową Lucillę na rękach...:D
Nie znałam tej kolekcji, fantastyczna jest! Właśnie ostatnio myślałam o tym, czy tylko ja chomikuję papiery i mam kolekcje sprzed lat, o których nikt już nie pamięta;) Może kiedyś sprzedamy ostatni arkusik jakiemuś obrzydliwie bogatemu kolekcjonerowi i będziemy bogate;)
OdpowiedzUsuń