...i w sierpniu, po 11 latach "znania się", 7 - "bycia razem" i 4 - wspólnego mieszkania bierzemy ślub!
Jak ostatnio usłyszałam, takie związki powinny być uznawane przez zasiedzenie, ale póki co polskie prawo tego nie przewiduje;)
Powoli przyzwyczajam się do tej myśli, choć nie ukrywam - na początku nie było łatwo... Długo nie mogłam sobie wyobrazić siebie na ślubnym, hehe, kobiercu, ale wszystko staje się coraz bardziej realne i - całe szczęście - naturalne; suknia się szyje, obrączki kupione.
Dość szybko, jak na mnie, zrobiłam zaproszenia. Nie obyło się oczywiście bez popłochu (złośliwość rzeczy martwych - nasza drukarka laserowa rozmazywała cały tusz), ale jak mnie stres przyciśnie, to bardzo ładnie się sprężam i działam szybko i sprawnie.
{koperty są z szarego papieru, lekko brązowe ze złotym połyskiem, chyba tego nie widać...}
Jestem pozytywnie zaskoczona jakością druku - pożyczyliśmy zwykłą, atramentową drukarkę od znajomych - spisała się bez zarzutu. Druk jest bardzo czarny, wyraźny, bez najmniejszych mazów czy paprochów.
Czyli naprawdę muszę sobie kupić atramentówkę:)
Miłego popołudnia!
Asia / joaleks
zaproszenia bardzo gustowne!!! no i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńBardzo ładne zaproszenia - takie eleganckie!
OdpowiedzUsuńPS. Ja się ładnie uśmiecham o maila gdzie nie będzie tej zamazanej części :)
Nie ma sprawy Madziu, już smaruję maila...:) Dziękuję za miłe słowo:)
Usuń