Pa, pa lato!

wtorek, 1 września 2015
Co prawda astronomiczne lato jeszcze trwa, ale coraz krótsze dni, chłodniejsze noce i żółte liście na drzewach świadczą o tym, że nieubłaganie zbliżamy się do jego końca...

Pierwszy września co roku jest dla mnie takim punktem granicznym - końcem i początkiem zarazem:) Końcem wakacyjnej beztroski, wyjazdów, upałów, a zarazem początkiem bardziej zorganizowanego życia, jesiennych zachodów słońca i najpiękniejszej palety kolorów jaka pojawia się w przyrodzie:) Wrzesień jest taki słodko-gorzki, przesycony nadzieją i oczekiwaniem na "nowe", a zarazem pełen nostalgii i tęsknoty za tym, co odchodzi i na co przyjdzie nam czekać wiele miesięcy...

W tym roku ten miesiąc będzie dla mnie wyjątkowo szczególny...


{foto: Mąż}

Czekamy na powiększenie się naszej małej rodziny - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze we wrześniu przywitamy naszą Córeczkę!

Pod względem kreatywności ostatnie miesiące nie były dla mnie szczególnie łaskawe, stąd cisza na blogu. Nie oznacza to, że nie robiłam nic - w ostatnim czasie powstało kilka albumów, kartek, a nawet porwałam się na szydełko! Niestety większość prac nie jest udokumentowana, ale mam nadzieję, że po fali upałów (a przed porodem) uda mi się jeszcze porobić zdjęcia... 

Obecnie pracuję nad "dziełem życia";) czyli albumem ciążowym - z założenia miał zawierać tylko zdjęcia powiększającego się brzuszka i wydruki z usg, a rozrósł się do grubej księgi dokumentującej niemal wszystkie ważniejsze wydarzenia z ostatnich 9 miesięcy! Pracy jest mnóstwo, ale myślę, że będzie to fantastyczna pamiątka tego wyjątkowego okresu w moim życiu. No, o ile zdążę;)

Proszę trzymać za mnie kciuki!:)

Asia/joaleks

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Komentarze bardzo mile widziane:) Dziękuję!

Zdjęcia, prace i teksty publikowane na tym blogu są chronione prawem autorskim. . Obsługiwane przez usługę Blogger.
Powrót na górę strony