Jakkolwiek banalnie to brzmi, pozwolę sobie na stwierdzenie, że czas leci...
Wczoraj świętowaliśmy 10-lecie (!) naszego pierwszego spotkania. Bez komentarza.
Z tej okazji (oczywiście na szybko, na ostatnią chwilę, tuż przed wyjściem do teatru, niemal z jedną nogą w rajstopie) powstała rocznicowa kartka dla J.:
It's a cliche for sure, but indeed - time flies by... Yesterday we celebrated 10th anniversary of our first meeting. No comment.
I prepared a small card for this occasion - as always it was last-minute, just before we were heading to the theater (it says: i love you more than ever):
Uwielbiam ten papier (kolekcja "Almanach" Primy) - jakoś podejrzanie łatwo mi się z nim pracuje:)
I just love this paper collection (Almanach by Prima) - it's so easy to work with!
Miłego wieczoru!
Have a lovely evening!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Komentarze bardzo mile widziane:) Dziękuję!